Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi krzychuprorok z miasteczka Rzeszów/Rymanów. Mam przejechane 46610.51 kilometrów w tym 24.80 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.68 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy krzychuprorok.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 11.03km
  • Czas 00:38
  • VAVG 17.42km/h
  • Sprzęt Giant X-Sport 3.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po mieście

Czwartek, 18 kwietnia 2024 · dodano: 18.04.2024 | Komentarze 0




  • DST 26.72km
  • Czas 01:21
  • VAVG 19.79km/h
  • Sprzęt Octane One Gridd 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wieczorna przejażdżka

Czwartek, 18 kwietnia 2024 · dodano: 18.04.2024 | Komentarze 0

Rzeszów Iwonicka – Pustki – Kielanówka – Zgłobień – Wola Zgłobieńska – Błędowa Zgłobieńska – Nosówka – Bzianka – Przybyszówka – po osiedlu – Rzeszów Iwonicka.

Zimnooo




  • DST 37.33km
  • Czas 01:46
  • VAVG 21.13km/h
  • Sprzęt Octane One Gridd 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wieczorna przejażdżka

Wtorek, 16 kwietnia 2024 · dodano: 18.04.2024 | Komentarze 0

Rzeszów Iwonicka – Pustki – Kielanówka – Zgłobień – Wola Zgłobieńska – Niechobrz – Racławówka – Nosówka – Bzianka – Przybyszówka – Rzeszów Iwonicka.




  • DST 121.20km
  • Czas 06:28
  • VAVG 18.74km/h
  • Sprzęt Octane One Gridd 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Podkarpacko - świętokrzyskie impresje. Dzień 2

Sobota, 13 kwietnia 2024 · dodano: 26.04.2024 | Komentarze 0

Sulisławice – Bukowa – Wiązownica – Czajków – Wiśniowa – Sztombergi – drogi leśne – Rakówka – Raków – Dębno – Wola – Wąkopna – Czyżów – Bardo – Sadków – Gęsice – Nowa Zbelutka – Skolankowska Wola – Iwaniska – Ujazd – Konary – Domardzice – Ułanowice – Klimontów – Szymanowice – Gieraszowice – Skwirzowa – Beszyce – Suliszów – Ruszcza – Sulisławice.

Na drugi dzień pojechałem w Świętokrzyskie i to był bardzo dobry wybór. Trafiłem na lokalne drogi o dobrej nawierzchni, znikomy ruch, troche terenu, pagórki. Jedynie wiatr dokuczał, ale na prawde mi się podobało.


Przystanek na śniadanie nad zbiornikiem Jeziórko koło Tarobrzega


świętokrzyskie sady


świętokrzyskie bagna gdzieś w lasach




rzeka Czarna w Rakowie


podjazdy na DW 756


Góry Świętokrzyskie


Zamek Krzyżtopór


ścieżka rowerowa przy DW 758


zbiornik w Szymanowicach z widokiem na kościół w Klimontowie



Sulisławice pod wieczór




  • DST 120.31km
  • Czas 06:30
  • VAVG 18.51km/h
  • Sprzęt Octane One Gridd 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Podkarpacko - świętokrzyskie impresje. Dzień 1

Piątek, 12 kwietnia 2024 · dodano: 18.04.2024 | Komentarze 0

Stalowa Wola – Pysznica – Jastkowice – Kochany – Gielnia – Lipa – Wola Rzeczycka – Radomyśl nad Sanem – Skowierzyn – Wrzawy – Gorzyce – Zalesie Gorzyckie – Sandomierz – Trześń – Sokolniki – Orliska – Kotowa Wola – Obojna – Stalowa Wola.

Rano chciałem odwiedzić pewien sklep w Stalowej Woli. Po zakupach ruszyłem w Lasy Janowskie, ale długo tam nie pojeździłem, bo stwierdziłem, że w końcu odwiedzę Sandomierz. Myślałem o tym ze dwa lata. Miasteczko ładne, ciekawe ścieżki rowerowe z naturalnego kamienia, na których jeździ się lepiej niż na nieszczęsnej kostce betonowej. Dlaczego tyle tych ddr-ek jest z tego badziewia? Jeśli nawet jest asfalt, to zaraz jakiś pofalowany. Nie ma to jak jeździć po zwykłych wiejskich drogach.


Kochany




Kochany




stawy w Lasach Janowskich


San w Radomyślu


Most kolejowy na Wiśle, miałem ochotę przepchać nim rower.




w Sandomierzu


Rynek, Ojca Mateusza nie było






Łęg





  • DST 57.75km
  • Czas 03:08
  • VAVG 18.43km/h
  • Sprzęt Octane One Gridd 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na północ

Wtorek, 9 kwietnia 2024 · dodano: 11.04.2024 | Komentarze 0

Rzeszów Iwonicka – praca – Zaczernie – drogi leśne – Przewrotne – Poręby Raniżowskie – Dzikowiec – Mechowiec – Cmolas. Przystanek Rzeszów Zachodni – Rzeszów Iwonicka.

Napierw do pracy a potem po. W zasadzie to nie miałem jakoś sił, ale chciałem choć w części wykorzystać trzeci dzień regiokarnetu. Początek szedł kiepsko, w Borze trafiłem na strasznie rozpiżdżoną drogę, zabrane ławki na których lubiałem usiąść i bazę wojskową w miejscu gdzie kiedyś zbierałem borówki. Zmieniło się na gorsze. Pojeździłem leśnymi drogami, popchałem po piachu a potem nawet się rozkręciłęm i jechało mi się całkiem dobrze, ale ograniczył mnie pociąg powrotny do Rzeszowa. Nawet za rower nie zapłaciłem, bo konduktorowi nie chciało się wystawiać biletu na jednoślad do regiokarnetu. Tak to ja moge jeździć pociągami :-)











  • DST 94.04km
  • Czas 05:24
  • VAVG 17.41km/h
  • Sprzęt Octane One Gridd 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Słowacja 1/2024. Dzień 2

Niedziela, 7 kwietnia 2024 · dodano: 26.04.2024 | Komentarze 0

Lomne – Mrazovce – Tokajik – Piskorovce – Dapalovce – Rafajovce – Holcikovce – Jasenovce – Zalobin – Mala Domasa – Slovenska Kajna – Dobra – Detrik – Matiaska – Ruska Vola – Krucov – Lomne – Turany nad Ondavou – Lomne.

Nad Jeziorem Domasza byłem już nie raz, ale po raz pierwszy objechałem go dookoła. Po za główną czestą ruch na drogach lokalnych bardzo mały. Za to lubię Słowację. Kawałek terenu jak zawsze dodał uroku wycieczce.


























  • DST 18.50km
  • Czas 00:42
  • VAVG 26.43km/h
  • Sprzęt Trek Domane AL3
  • Aktywność Jazda na rowerze

Powrót na Treka

Piątek, 5 kwietnia 2024 · dodano: 11.04.2024 | Komentarze 0

Rymanów – Ladzin – Wróbliki – Haczów – Wróbliki – Ladzin – Rymanów.

Po kilku miesiącach znowu Trek, ale tylko pod wieczór na krótko, trzeba będzie częściej.




  • DST 13.26km
  • Czas 00:57
  • VAVG 13.96km/h
  • Sprzęt Giant X-Sport 3.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po mieście

Środa, 3 kwietnia 2024 · dodano: 05.04.2024 | Komentarze 0




  • DST 52.50km
  • Czas 02:55
  • VAVG 18.00km/h
  • Sprzęt Octane One Gridd 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przedświątecznie

Sobota, 30 marca 2024 · dodano: 05.04.2024 | Komentarze 0

Rzeszów Iwonicka – Pustki – Kielanówka – Zgłobień – Wola Zgłobieńska – Będzienica – Pstrągowa Górna – Wielki Las – Niechobrz – Racławówka – Nosówka – Bzianka – Przybyszówka – Rzeszów Iwonicka.

Ciepło się zrobiło, ale nadal wiało. Standardowe pagórki północnego skraju Pogórza, poza asfaltami trafiło mi się troche błotnistych leśnych dróżek i pchania roweru.