rowerowy blog

Info

Ten blog rowerowy prowadzi krzychuprorok z miasteczka Rzeszów/Rymanów. Mam przejechane 47832.61 kilometrów w tym 120.80 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.71 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

Znajomi

wszyscy znajomi(3)

Moje rowery

Giant X-Sport 3.0 33120 km

Kettler z RFNu 133 km

Trek Domane AL3 8312 km

Octane One Gridd 1 5879 km

Wykres roczny

Archiwum bloga

DST 41.76km
Czas 01:49
V_AVG 22.99km/h
Sprzęt Octane One Gridd 1
Aktywność Jazda na rowerze

Popołudniowa przejażdżka

Czwartek, 8 sierpnia 2024 · dodano: 26.08.2024 | Komentarze 0

Olchowa – Krzywa – Cierpisz – Ruda – Kamionka – Huta Przedborska – Cierpisz – Krzywa – Kawęczyn – Sędziszów Małopolski – Olchowa.

DST 24.33km
Czas 01:11
V_AVG 20.56km/h
Sprzęt Octane One Gridd 1
Aktywność Jazda na rowerze

Po mieście

Środa, 7 sierpnia 2024 · dodano: 26.08.2024 | Komentarze 0

DST 18.23km
Czas 01:04
V_AVG 17.09km/h
Sprzęt Octane One Gridd 1
Aktywność Jazda na rowerze

Po mieście

Wtorek, 6 sierpnia 2024 · dodano: 26.08.2024 | Komentarze 0

DST 94.70km
Czas 04:04
V_AVG 23.29km/h
Sprzęt Octane One Gridd 1
Aktywność Jazda na rowerze

Niedzielne prawie Bieszczady

Niedziela, 4 sierpnia 2024 · dodano: 08.08.2024 | Komentarze 0

Nowosielce – Pisarowce – Jędruszkowce – Pobiedno – Markowce – Prusiek – Niebieszczany – Poraż – Czaszyn – Średnie Wielkie – Łukowe – Tarnawa – Zagórz – Poraż – Niebieszczany – Prusiek – Sanok – Trepcza – Srogów – Jurowce – Kostarowce – Pisarowce – Nowosielce.

Pogórze Bukowskie © krzychuprorok

zjazd do Czaszyna © krzychuprorok

Osława w Czaszynie © krzychuprorok,

Zjazd do Średniego © krzychuprorok

nowa, jeszcze nie otwarta dla aut droga z Prusieka do Sanoka © krzychuprorok

Sanok © krzychuprorok

zwyczaje w sanockich sklepach © krzychuprorok

DST 24.18km
Czas 01:04
V_AVG 22.67km/h
Sprzęt Octane One Gridd 1
Aktywność Jazda na rowerze

Wieczorna przejażdżka

Sobota, 3 sierpnia 2024 · dodano: 08.08.2024 | Komentarze 0

Rymanów – Ladzin – Wróblik Szlachecki – Milcza – Besko – Mymoń – Sieniawa – Bartoszów – Rymanów.

Po długich opadach dopiero wieczorem trochę przeschły drogi by nie schlapać sobie tyłka.

DST 25.62km
Czas 01:13
V_AVG 21.06km/h
Sprzęt Octane One Gridd 1
Aktywność Jazda na rowerze

Popołudniowa przejażdżka

Czwartek, 1 sierpnia 2024 · dodano: 01.08.2024 | Komentarze 0

Rzeszów Iwonicka – Dworzysko – Mrowla – serwisówki – Rudna Wielka – Miłocin – Wyzwolenia – Rzeszów Iwonicka.

DST 11.39km
Czas 00:39
V_AVG 17.52km/h
Sprzęt Giant X-Sport 3.0
Aktywność Jazda na rowerze

Po mieście

Czwartek, 1 sierpnia 2024 · dodano: 01.08.2024 | Komentarze 0

DST 54.45km
Czas 02:04
V_AVG 26.35km/h
Sprzęt Octane One Gridd 1
Aktywność Jazda na rowerze

Ostatniego lipca

Środa, 31 lipca 2024 · dodano: 01.08.2024 | Komentarze 0

Po mieście. Iwonicka – Pustki – Kielanówka – Racławówka – Nosówka – Błędowa Zgłobieńska – Trzciana – Nockowa – Wola Zgłobieńska – Zgłobień – Nosówka – Bzianka – Przybyszówka – Rzeszów Iwonicka.

Do pracy, z pracy a późnym popołudniem przejażdżka. Żniwa już na ukończeniu, dzień trochę krótszy, najlepszy czas na jeżdżenie (dla mnie) w tygodniu mija. Na szczęście sezonu jeszcze sporo zostało, może uda się pokręcić gdzieś za granicą. Wieczorem czeski akcent - pszeniczny Primator i dość dobre paluchy serowe.

DST 16.52km
Czas 00:49
V_AVG 20.23km/h
Sprzęt Octane One Gridd 1
Aktywność Jazda na rowerze

Od teściów

Niedziela, 28 lipca 2024 · dodano: 03.08.2024 | Komentarze 0

Frysztak – Kobyle – Łęki Strzyżowskie – Pietrusza Wola – Łęki Strzyżowskie – Kobyle – Frysztak.

DST 70.32km
Czas 03:28
V_AVG 20.28km/h
Sprzęt Octane One Gridd 1
Aktywność Jazda na rowerze

Około sądecki weekend. Dzień 2

Niedziela, 28 lipca 2024 · dodano: 03.08.2024 | Komentarze 0

Sedlo Marmon – Matysova – Maly Lipnik – Legnava – Milik – Muszyna – Powroźnik – Tylicz – Mochnaczka Niżna – Izby – Śnietnica – Brunary – Florynka – Kąclowa – Grybów – Biała Niżna.

Rano wróciłem się na widoki, bo z przełęczy takowych nie było. Nabrałem wody we wsi Matysova i wróciłem w dolinę Popradu. Prognozy "dawały" około pół dnia bez deszczu, tak więc omijając Krynicę pojechałem w miejsce startu wycieczki. Miałem jeszcze ochotę pojeździć na lekko na północ od Grybowa, ale jak dotarłem do auta, to zaczęło padać.