Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi krzychuprorok z miasteczka Rzeszów/Rymanów. Mam przejechane 46610.51 kilometrów w tym 24.80 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.68 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy krzychuprorok.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 42.40km
  • Czas 02:01
  • VAVG 21.02km/h
  • Sprzęt Trek Domane AL3
  • Aktywność Jazda na rowerze

Święta u teściów

Piątek, 2 kwietnia 2021 · dodano: 12.04.2021 | Komentarze 0

Korczyna – WójtowaGawrony, Sośniny – Harklowa – Osobnica – Pagórek – Pagorzyna – Lipinki – Libusza – Kryg – Libusza – Strzeszyn Wilczak – Biecz – Korczyna.




  • DST 111.24km
  • Czas 05:58
  • VAVG 18.64km/h
  • Sprzęt Trek Domane AL3
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pogórze Strzyżowskie

Niedziela, 28 marca 2021 · dodano: 30.03.2021 | Komentarze 3

Rzeszów Iwonicka – Pustki – Kielanówka – Racławówka – Boguchwała – Lutoryż – Siedliska – Wyżne – Wyżne Kamieniec – Zaborów góra – Glinik Charzewski góra – Żarnowa – Strzyżów – Godowa – Żyznów – Bonarówka – Brzeżanka - Wysoka Strzyżowska – Rzepnik – Łączki Jagiellońskie – Wojkówka – Wojaszówka – Łączki Jagiellońskie – Łęki Strzyżowskie – Pietrusza Wola – Rzepnik – Wysoka Strzyżowska – Gbiska – Strzyżów – Żarnowa – Glinik Zaborowski – Zaborów – Nowa Wieś. Dworzec Rzeszów Główny – Rzeszów Iwonicka.

W niedziele do południa pogoda była mało zachęcająca. Temperatura niska i mocno wiało z zachodu. Najlepiej było pojechać na wschód z wiatrem, ale najpierw ruszyłem na południe żeby minąć miasto. Po Rzeszowie na kolarce jeździ się źle, ścieżka wzdłuż Aleji coraz gorsza, pełno krawężników. Za Boguchwałą  nie zmieniłem głównego kierunku i zdecydowałem się na Pogórze, pogoda też się poprawiła. Jechało się fajnie, miałem wracać z Przybówki pociągiem, ale okazało się, że jeszcze w domu źle popatrzyłem na rozkład jazdy. Pociąg którym planowałem wracać, miał jechać ze Strzyżowa a nie z Jasła. Nie pozostało mi nic innego jak nawrotka i nadzieja, że jeszcze autobusem zabiorę się do Rzeszowa. Wracać całą drogę po zmroku do domu mi się nie chciało. Ostatecznie udało się zdążyć i wsiąść do ostatniego PKSu Pstrągowa - Rzeszów. Zdziwiłem się, że takowy w ogóle w niedziele wieczorem jeździ, bo ze Strzyżowa czy Frysztaka nie ma już nic.


widok na Suchą Górę z przekaźnikiem


na zjeździe do Żyznowa


tu będzie nowa droga leśna


jeden z ciekawszych odcinków w okolicy Brzeżanka - Wysoka Strzyżowska


Rzepnik


przy drodze Rzepnik - Łączki Jagiellońskie




  • DST 82.24km
  • Czas 04:04
  • VAVG 20.22km/h
  • Sprzęt Giant X-Sport 3.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na północ 1/21

Sobota, 27 marca 2021 · dodano: 28.03.2021 | Komentarze 0

zeszów Iwonicka – Ceramiczna – Rudna Wielka – Mrowla – Bratkowice – Poręby Kupieńskie – Kupno – Bukowiec – Domatków – Brzezówka – Nowa Wieś – Izdebnik – Trzęsówka – Jagodnik – Komorów – Huta Komorowska – Nowa Dęba. Przystanek Rzeszów Zachodni – Rzeszów Iwonicka.

Miało mocno wiać, wybrałem się z wiatrem na północ.  Źle nie było, nawet boczny wiatr nie przeszkadzał, za to temperatura podskoczyła mocno. Nie lubię takiego nagłego ciepła. Nie wiem jak się ubrać, potem jest mi gorąco. W trakcie tej wycieczki zaskoczyły mnie samochody w rowach, w dwóch różnych miejscach na prostych drogach, przy suchym asfalcie i pogodzie. Drugim razem auto wjechało ok 100m ode mnie. Nie wiem jak to się stało, podjechałem jako pierwszy. Wyszedł młody chłopak, zapytałem czy wszystko ok. Potwierdził i powiedział, że zasłabł. Zaskoczyła mnie też wyasfaltowana połowa drogi w Bratkowickim lesie. Widzę, że trend asfaltowania wszystkiego trwa. Polubiłem jazdę kolarką, ale uważam, że nie wszędzie musi być czarno i równo.


miejscami w lesie leżą jeszcze resztki śniegu


przelatują już chyba od miesiąca





ładny brzowoy lasek


w trasie


Żywiec w piaskach Puszczy Sandomierskiej

W lokalnym sklepiku
- Dzień dobry, proszę Kozel w puszcze
- Nie mogę Panu sprzedać, jest tylko jeden przeterminowany, u nas to się tak nie sprzedaje
- To proszę Żywiec





  • DST 28.19km
  • Czas 01:26
  • VAVG 19.67km/h
  • Sprzęt Trek Domane AL3
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wieczorna przejażdżka

Czwartek, 4 marca 2021 · dodano: 28.03.2021 | Komentarze 0

Rzeszów Iwonicka – Pustki – Kielanówka – Racławówka – Zgłobień – Błędowa Zgłobieńska – Nosówka – Bzianka – Przybyszówka – Rzeszów Iwonicka.




  • DST 16.22km
  • Czas 00:51
  • VAVG 19.08km/h
  • Sprzęt Trek Domane AL3
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wieczorna przejażdżka

Środa, 3 marca 2021 · dodano: 28.03.2021 | Komentarze 0

Rzeszów Iwonicka – Pustki – Kielanówka – Nosówka – Bzianka – Przybyszówka – Rzeszów Iwonicka.




  • DST 75.59km
  • Czas 04:15
  • VAVG 17.79km/h
  • Sprzęt Trek Domane AL3
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nowy sezon czas zacząć

Wtorek, 2 marca 2021 · dodano: 30.03.2021 | Komentarze 0

Rzeszów Iwonicka – Śródmieście – Nowe Miasto – Słocina – Malawa – Magdalenka – Wola Rafałowska – Handzlówka – Husów – Lipnik – Sietesz – Kańczuga – Krzeczowice – Żurawiczki – Łapajówka – Zarzecze – Zalesie – Maćkówka – Przeworsk. Stacja Rzeszów Główny – Rzeszów Iwonicka.

Dwa i pół miesiąca bez jakiejkolwiek jazdy na rowerze. Chyba od kilku lat nie miałem takiej długiej przerwy. Pewnie byłoby jeszcze więcej, bo wahałem się czy nie wybrać się na narty, no ale przy temperaturze około 10stopni jazda po mokrym śniegu jest mało przyjemna. Lepiej wybrać się na rower. Miało być na luzie, ale nie do końca tak wyszło. W zasadzie w normalnych warunkach taka trasa nie zmęczyłaby mnie, no ale po długiej przerwie trochę górek dało się odczuć. Tyłek też się odzwyczaił, bo już przed końcem nie mogłem usiedzieć na siodełku.
Takich wycieczek jak ta, gdzie wspomagałem się pociągiem zamierzam w tym roku robić więcej. Kilka lat temu częściej tak jeździłem. Można napić się piwka, odpocząć podczas dojazdu/powrotu, nie trzeba robić pętli. To są trzy duże plusy takiego sposobu. Jest też duży minus, nie zawsze dojadę tam gdzie bym chciał. Posiłkowanie się komunikacją pasuje mi najbardziej w przypadku wyjazdów jednodniowych. Z planów na ten rok, to w miarę możliwości jak najwięcej nowego, na pewno Małopolska a może Świętokrzyskie, Lubelskie. Na Słowacji i za granicę bardzo chciałbym pojeździć, ale obecnie wirus rozdaje karty, znaczy rządzący zasłaniający się dobrem obywateli. Schengen powoli się kończy, obym się mylił...

















  • DST 9.30km
  • Aktywność Jazda na rowerze

Biegówki w Beskidzie Niskim

Wtorek, 23 lutego 2021 · dodano: 28.03.2021 | Komentarze 0

Popołudniowe biegówki pod Kamarką, koło Jaślisk.











  • DST 14.50km
  • Aktywność Jazda na rowerze

Biegówki z misiem i bobrami

Sobota, 6 lutego 2021 · dodano: 28.03.2021 | Komentarze 0

Wycieczka z Lipowca do granicy i z powrotem. Po odwilży ubyło trochę śniegu, ale w zasadzie nie trzeba było dużo nosić nart, tylko krótkie przepinki do przekroczenia potoków. Dwa razy widziałem tropy, w jednym krzyżujące się, ciężko stwierdzić czy to jednego właściciela.















  • DST 15.90km
  • Aktywność Jazda na rowerze

Biegówki w Beskidzie Niskim

Niedziela, 31 stycznia 2021 · dodano: 27.03.2021 | Komentarze 0

Śniegu dopadało, ale grunt dobrze nie zamarzł. Szedłem przed siebie jak to mam w zwyczaju i wpieprzyłem się w jakieś torfowisko chyba, tuż pod granicą. Myśląc "ja nie przejde?!" nie zawróciłem się i zafundowałem sobie chaszczing jakiego na nartach nigdy nie miałem. Reszta wycieczki to przyjemna wędrówka w pięknej zimowej scenerii. Pod Weretyszowem zjechałem kawałek na Słowacje, ale szybko wróciłem. Strach przed ewentualną pokutą, bo na Słowacje tylko z testem.

























  • DST 19.10km
  • Aktywność Biegówki

Biegówki w Gorcach

Piątek, 29 stycznia 2021 · dodano: 25.03.2021 | Komentarze 0

No i przyszła porządna zima. Udałem się w Gorce, do Obidowej, gdzie ratrakują trasę. Specjalnie tam nie pojechałem a przy okazji, bo byłem w Nowym Targu i Rabce. Po przygotowanej trasie bardzo wygodnie się porusza, ale to chyba nie dla mnie. Trochę nudno, ja lubie iść przed siebie własnym śladem. Jako, że późno wyruszyłem to odpuściłem szczyt Turbacza, by wyrobić się przed zmrokiem. Później też zostawiłem trasę narciarską. Na koniec, był zjazd łąkami ze Starych Wierchów do Obidowej i to była frajda.